Czwarty już, doroczny spływ kajakowy strażaków z Ochotniczej Straży Pożarnej w Paterku trwał 2 dni, dokładnie dobę, od 15.00 w sobotę 8 czerwca br. do 15.00 w niedzielę 9 czerwca. Tym razem grupa 30 osób, w tym 2 ratowników dokonała nie lada wyczynu przemierzając tzw. "Pętlę notecką" o długości 50 kilometrów. Jej przebieg to: przystań w Nakle, Parmuchla, Kanał Bydgoski od Występu przez Gorzeń i Łochowice do Łochowa, dalej w porze już wieczorno-nocnej Kanał Górnonotecki, Zamość, nocleg na materacach w tamtejszej świetlicy i odcinek drugi czyli Szkocja, Tur i Chobielin, aż do nakielskiej przystani. To "kółko", to niesamowite atrakcje widokowe, emocje na jazach i śluzach, bezpośredni kontakt z przyrodą, wielki test wytrzymałości i sprawności fizycznej, a ponadto wrażenia z nocnego ogniska z pieczeniem kiełbasek i trochę historii. Reprezentanci strażaków z Paterka złożyli kwiaty pod pomnikiem Powstańców Wielkopolskich w Zamościu upamiętniającym śmierć 29 Polaków podczas zwycięskiej walki o niemiecki pociąg pancerny w 1919 r. Prezes OSP w Paterku Tomasz Miłowski, uczestnik spływu, w imieniu całego Zarządu składa podziękowanie tym wszystkim, którzy wsparli organizację wodnej eskapady m.in. ZSŻŚ w Nakle, pani sołtys Zamościa Teresie Stachowiak, a także naczelnikowi Benedyktowi Gonia i innym osobom, które nie płynąc były jednak z nami na trasie, z pomocą i niespodziankami kulinarnymi. Warto również wspomnieć o innej "opiece", gdyż na ostatnim odcinku spływu tj. od Chobielina do Nakła towarzyszył nam proboszcz z Paterka ks. Mariusz Zbieranek.
I refleksja na koniec czy jej przypomnienie. Naprawdę nie trzeba wyjeżdżać daleko, by móc doświadczać pozytywnych wrażeń, których dostarczają nam urokliwe miejsca powiatu nakielskiego i jego okolic. Zobaczmy ich jak najwięcej.
OSP w Paterku